wtorek, 26 maja 2015

Spoiler rozdziału V

Witam was kolejny raz. Opowiadanie liczy już prawie 6 000 odsłon co bardzo mnie cieszy i gdzieś tam mam nadzieję, że ktoś je czyta, chociaż po komentarzach w ogóle tego nie widać. Wiecie, jak wchodzę na inne opowiadania gdzie autorki wymagają minimum 20 komentarzy, pojawia się nagle 40. Nie lubię tego robić, bo mam wrażenie że do czegoś was zmuszam. Ale skoro ja dla was trudze się przy pisaniu staram się by było jak najlepsze, miło się czytało i było co czytać, poświęcam swój wolny czas po pracy, a wy nie chcecie zostawić jednego głupiego komentarza. Gdyby każda osoba która przeczyta rozdział zostawiła komentarz, ze statystyk google wynika że było by ich od 70 do 120. Nie chodzi tutaj o wielokrotne wchodzenie, bo statystyki google, prowadzą dokumentacje i eliminują adresy ip które się powtarzają, rozbieżność od 70 do 120 jest przybliżeniem osób, które mogą mieć zmienne adresy IP. Minimum 70? Poważnie? Tyle jest tu was najmniej, ale zaniżę to do 40 bo może ktoś se tylko wchodzi popatrzeć? 40 komentarzy, a 4? To smutne i przykre. Czy prosiłam wcześniej o wiele. Tak wiem nie macie czasu. Ale zostawienie komentarzu typu "<3" dla mnie jest jak najbardziej okej, wtedy wiem że osoba czeka, przeczytała i lubi to opowiadanie. Z 40 niech będzie 20, 20 marnych komentarzy z 70 zostało 20...czy to tak wiele? Nie. 
Co do spoilera, przeciągnęło się bo wczoraj zostawiłam w pracy ładowarkę do laptopa i nie mogłam go uruchomić bo się zwyczajnie rozładował. W bohaterach macie uzupełnione dwie postacie. Miłego czytania skarby.

" Chyba znalazł nieodpowiedni moment w swoim życiu. Źle trafił i po prostu teraz coś jeszcze rozdzierało go na połowę. Nie dawało spokoju. Musiał wrócić do domu, musiał wrócić do Anglii. Ale jeśli zrobi to teraz, wyjdzie na jakiegoś psa którego się wyrzuca gdy nie jest potrzebny albo gdy się na niego złościsz, a później przechodzi Ci to i znów wpuszczasz go do domu. Ale tu wymyślił sobie że jest potrzebny. Czuł jakby to wszystko było ułudą. Nawet nie wiedział, czy ona jeszcze się z nim zobaczy. Nie wiedział nic o niej, nie miał pojęcia. A Anglia, to był jego kraj. Jeżeli chciał pokazać, że jest w stanie kierować królestwem, musiał się starać. Tu już nie chodziło o ojca, ale o tych którzy w niego wierzyli. Nie chodziło o bicie się o tron, ale o to by ludzie wiedzieli że on zawsze ich wesprze. Zawsze będzie po ich stronie. Nie chodziło o bycie tylko księciem. Chodziło o to, by służyć, nie rozkazywać. Może gdyby miał wybór, wybrałby bycie zwykłym przeciętniakiem. Ale urodził się jako Philip Winsdor Książę Walii i następca tronu. Nie miał wyboru co do tego. Po chwili w samotności usłyszał za sobą czyjeś kroki, odwrócił lekko głowę i spojrzał przez ramię na niewysoką brunetkę, miała długie gęste włosy, brązowe oczy i stała wpatrując się w niego.
- Philip, mogę?- spytała pokazując na miejsce obok, kiwnął głową i odwrócił wzrok. Dziewczyna usiadła obok niego i zaraz poczuł jej dłonie na swoich plecach, które chciały jakby ukoić nieistniejący ból. Przysunęła twarz do jego i oparła brodę o jego ramię zamknął oczy. Słyszał jak głośniej oddychała. Wiedział, że stara się nie rozpłakać.
- Chciałabym byś był szczęśliwy. Chciałabym móc nosić za Ciebie ten ciężar.
- Zrezygnowałaś ze mnie kiedy najbardziej Cię potrzebowałem.
- Kocham Cię Philip, ale...
- Przestań Mary – przerwał jej z grymasem bólu jakby jej słowa go raniły

- Bałam się rozumiesz? Bałam się, że Ci zaszkodzę, że zrobię coś nie tak. Bałam się że Ci nie pomogę. Ale kocham Cię i zawsze będę kochała, nawet jeśli Ty już mnie nie chcesz- łkała cicho a łzy spływały po jej policzkach, przytknęła czoło do jego skroni. Szatyn zamknął oczy wydychając ciężko i głośno powietrze z płuc.  "


9 komentarzy:

  1. Kim jest Mary? I dlaczego właśnie obudziłaś mojego wewnętrznego mordercę? Saro.. Kocham cię, kocham Philipa ale kim jest Mary.... Oszaleje do piątku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz czekać do piątku. Mary jest opisana w bohaterach

      Usuń
  2. Tak mnie zaciekawiłaś że nie wiem czy wytrzymam do kolejnego. Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczesniej nie mialam czasu skomentowac ale teraz juz mam i nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu! Kiedy sie pojawi? Wiem, ze jestes zawiedziona brakiem komentarzy i mimo, ze nie zawsze komentuje to zawsze odwiedzam i sprawdzam czy pojawilo sie cos nowego... Mam nadzieje ze niedlugo sie pojawi bo inaczej oszaleje. Gdybys chciala sie kiedys skontaktowac zostawiam Ci moj ask: Karoli66

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda że tak mało osób zostawia komentarze.

    OdpowiedzUsuń